Jeszcze dekadę temu nikt nie wierzył w rozwój transportu intermodalnego w Polsce. Tymczasem z przewiezionych w 2010 r. 583 tys. TEU koleją, w 2020 r. odnotowaliśmy wzrost do 2,6 mln TEU. Na ten wzrost składa się wiele czynników, ale z pewnością nie byłby on możliwy, gdybyśmy nie rozwinęli w kraju sieci depot.
W Polsce wyróżniamy dwa rodzaje depot: kontenerowy oraz armatorski.
Depot kontenerowy…
…to plac, na którym można składować m.in. kontenery lub oferować inne usługi, takie jak czyszczenie czy naprawa zintegrowanych jednostek ładunkowych. Za jedną z ważniejszych funkcji depotu kontenerowego uznaje się także monitoring przeglądów technicznych i audytu prawnego kontenerów zgodnie z wymogami Międzynarodowej Konwencji o bezpiecznych kontenerach CSC Genewa.
Z kolei depot armatorski…
….działa na zasadzie umowy podpisanej przez armatora (właściciela kontenera) i właściciela placu składowego (depot lub terminala lądowego). W tym przypadku to armator decyduje o rotacji jednostek. – Wchodzenie we współpracę z operatorami terminali kontenerowych, stanowi dla armatora jako właściciela jednostki ładunkowej, element budowania przewagi konkurencyjnej – wskazuje w raporcie Polskiego Instytutu Transportu Drogowego ,,Transport intermodalny. Automatyzacja, technologia, infrastruktura i tabor” Marta Waldmann, Specjalista ds. rozwoju logistyki Łukasiewicz ILiM.
Jak dodaje, swobodne regulowanie dostępnym zapasem jednostek ładunkowych, poprzez promowanie lub blokowanie złożeń i wydań pustych kontenerów na i z depot, pozwala na zarządzanie kontenerami w zależności od aktualnych i prognozowanych przez armatora potrzeb. – Dzięki możliwości zapewnienia nieomal natychmiastowej dostępności kontenerów, armator może zabezpieczać sprzęt dla swoich najcenniejszych klientów, a wykorzystanie depotów usytuowanych stosunkowo blisko miejsc załadunku, umożliwia klientom uzyskanie korzystnych stawek odwozowych od przewoźników – zaznacza.
Dobrym przykładem ilustrującym podążanie za potrzebami klientów według Marty Waldmann jest otwarcie przez CMA-CGM depotu armatorskiego dla kontenerów chłodniczych w Łazach.
– Jest to rozwiązanie innowacyjne pod względem pozyskiwania kontenerów typu reefer, które zapewniając dostępność kontenerów chłodniczych w centrum Polski, umożliwia znaczne obniżenie kosztów ich transportu pod załadunek. Kwotowanie przewozu na stawce one-way – bez konieczności podejmowania kontenerów z placów znajdujących się w pobliżu terminali morskich, trafia w potrzeby klienta i zachęca do korzystania z usług właśnie tego armatora, który zapewnia dostępność nietypowych kontenerów
blisko zakładów produkcyjnych – ocenia.
Raport PITD
W raporcie Polskiego Instytutu Transportu Drogowego wskazano, że terminale kontenerowe, które świadczą usługi depotowe, mogą jednocześnie współpracować z wieloma właścicielami (armatorami) zintegrowanych jednostek ładunkowych (ZJŁ). Armator, który jest w tym przypadku klientem terminala kontenerowego, ustala własne zasady współpracy, które znajdują się w zakresie indywidualnych ustaleń. Mogą one dotyczyć m.in.:
- ilości wolnego czasu od opłat za składowanie (ZJŁ),
- maksymalnego poziomu zapasu jednostek, które są niezbędne do utrzymania na danym terminalu lądowym,
- opłat za składowanie i pobieranie (ZJŁ) z terminala,
- technologii i zakresu usług serwisowych świadczonych przez terminal,
- sposobu opisywania i raportowania stanu technicznego jednostek,
- sposobu i częstotliwości raportowania każdego ruchu ZJŁ na terminalu (przyjęcie i wydanie).