Władze miasta Kilonia, stolicy kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn, chcą przywrócenia komunikacji tramwajowej. Ostatni tramwaj zjechał tam do zajezdni w 1985 roku.
Pierwsze pojazdy wyjechały na linię w 1896 roku i nieprzerwanie kursowały do 1985 r. Przez kolejne prawie 40 lat komunikację miejską w Kilonii obsługiwały autobusy. Teraz ma się to zmienić.
W listopadzie Rada Kilonii zdecydowaną większością przegłosowała budowę linii tramwajowych w mieście.
– To historyczne wydarzenie dla Kilonii – mówi burmistrz Ulf Kaempfer. – Wraz z przywróceniem tramwajów w mieście, powstaną nowe linie. To dla nas ogromna szansa na rozwój, którą można porównać jedynie do olimpijskich zawodów żeglarskich, które odbyły się tu w 1972 r. Pozyskaliśmy szerokie poparcie dla rozbudowy sieci torowisk i ponadpartyjną zgodę na działanie.
Docelowo w mieście powstać mają linie o łącznej długości 36 kilometrów. W większości zostaną one poprowadzone trasami, którymi dawniej kursowały tramwaje. Szacunkowy koszt inwestycji to 1,2 mld euro. Samorząd 250-tysięcznego miasta liczy jednak na dotacje od rządu stanowego i federalnego.
Zanim podjęto decyzję o przywróceniu do miasta tramwaju, samorząd zlecił przeprowadzenie studium wykonalności. W dokumencie odniesiono się do wprowadzenia ekspresowych linii autobusowych (Bus Rapid Transit – BRT).
Pod względem kosztów inwestycyjnych BRT jest o jedną czwartą tańszy, ale korzyści ekonomiczne z tramwaju są wyższe: za każde euro, które sektor publiczny zainwestuje w tramwaj, oczekuje się, że zysk wyniesie 1,47 euro. W przypadku systemu BRT tylko 1,10 euro – wynika z badania. Pewną rolę odegrał również fakt, że rząd subsydiuje tramwaje znacznie hojniej, co podkreśla burmistrz Kilonii.
– Za nami dwuletnie, otwarte debaty, w których trakcie zdecydowaliśmy czy należy wprowadzić tramwaj, czy ekspresowe linie autobusowe – dodaje burmistrz. – Omówiliśmy wszystkie za i przeciw inwestycji. Zalety tramwaju wyraźnie przeważyły nad wadami. Ponadto, na budowę linii tramwajowych i zakup taboru możemy otrzymać z funduszy europejskich do pół miliarda euro. Na szybkie autobusy – ani centa.
Miasto wierzy, że dzięki tramwajom zwiększy także udział komunikacji miejskiej ogółem w transporcie publicznym. W Kilonii to stanowi nadal 10 proc. wszystkich podróży. Mieszkańcy wybierają transport samochodowy – jego udział w transporcie spaść ma z 38 procent (w 2018 r.) do 25 procent do 2035 roku.
Aby osiągnąć postawione przez Unię Europejską cele klimatyczne, stolica kraju związkowego potrzebuje nowego, wydajnego systemu transportu publicznego. Pomoże w tym właśnie budowa linii tramwajowych.
Biuro planowania Ramboll otrzymało zlecenie opracowania studium trasy tramwajowej. Od listopada 2020 r. urząd intensywnie pracował nad planowaniem dwóch wariantów systemu – dla tramwaju i BRT. Dla obu zaprojektowano ostateczną trasę o długości 35,8 km. W studium zawarto także lokalizację zajezdni przy Diedrichstraß.