Koronawirus, który niestety rozprzestrzenia się na całym świecie, znacząco wpływa na codzienne życie oraz wskaźniki gospodarcze. Turystyka, transport i wiele innych obszarów przeżywa obecnie ciężkie czasy.
COVID – 19 to również wyzwanie dla przewozów kolejowych, szczególnie pasażerskich. Naturalną reakcją ludzi (i pożądaną) jest ograniczenie kontaktów z innymi osobami, a tym samym rezygnacja z przemieszczania się. Już po kilku dniach można zauważyć, że przewozy pasażerski w zasadzie ustają.
W reakcji na zagrożenie PKP Intercity zawiesiła kursowanie 174 pociągów (szczegóły na stronach przewoźnika), a warszawskie Metro notuje znaczące spadki liczby przewiezionych pasażerów. Można przyjąć, że z usług jakiegokolwiek przewoźnika korzysta teraz tylko ten kto jest do tego zmuszony.
Tendencje widać wyraźnie analizując liczbę pasażerów Metra w poszczegolnych dniach tygodnia.
Data/ Linia | M1 | M2 |
28.02 piątek | 504 514 | 188 424 |
29.02 sobota | 247 835 | 80 677 |
2.03 niedziela | 171 935 | 58 365 |
1.03 poniedziałek | 485 682 | 186 199 |
13.03 piątek | 189 942 | 62 258 |
14.03 sobota | 62 417 | 18 920 |
15.03 niedziela | 34 836 | 10 170 |
16.03 poniedziałek | 104 351 | 38 379 |
Dane: Metro Warszawskie – liczba pasażerów
Na wyniki przewoźników początkowo wpłynęło ograniczenie, wręcz całkowite zamarcie ruchu turystycznego. Już od kilkunastu dniu zauważalny był spadek popytu na wyjazdy, przede wszystkim zagraniczne oraz na imprezy masowe. A dodatkowo od niedzieli, 15 marca do odwołania zawieszono międzynarodowe połączenia kolejowe. Po konferencji premiera Mateusza Morawieckiego spadła liczba podróżujących do pracy, szkoły czy na uczelnię.