Wywiady

Na fali wznoszącej

Raport Kolejowy rozmawiał z Czesławem Warsewiczem, prezesem PKP CARGO S.A. przy okazji konferencji podsumowującej wyniki Spółki w pierwszym półroczu.

Raport Kolejowy: Panie Prezesie, Grupa PKP CARGO podsumowała pierwsze półrocze 2018 roku. Z jednej strony może Pan być zadowolony, z drugiej natomiast jeszcze sporo pracy przed Grupą?

Czesław Warsewicz: Na pewno pierwsze półrocze 2018 roku było dla nas udane, gdyż zarówno większość wskaźników finansowych, jak i masa przewiezionych ładunków były najwyższe od 2013 roku, czyli od wejścia PKP CARGO S.A. na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Przychody przekroczyły 2,5 mld zł, a masa przewiezionych towarów sięgnęła niemal 60 mln ton. Ponadto Ebidta wyniosła ponad 420 mln zł, a zysk netto 90 mln zł. Takie wyniki zostały bardzo dobrze przyjęte przez naszych akcjonariuszy oraz ekspertów rynku finansowego i kolejowego. I to są powody do dumy, ale przede wszystkim dowód na to, że rozwój Grupy PKP CARGO zmierza w dobrym kierunku. Druga część pytania pana redaktora też zawiera prawdziwa tezę, gdyż przed zarządem, dyrektorami, pracownikami spółek naszej Grupy jest sporo pracy, abyśmy osiągnęli długofalowe cele strategiczne, czyli umocnili pozycję PKP CARGO na rynku polskim i międzynarodowym. Żeby to osiągnąć, musimy pracować nad podnoszeniem efektywności wszystkich spółek, gdyż to nam zapewni odpowiedni efekt synergii. Konieczna jest więc poprawa jakości zarządzania, organizacji pracy, efektywności wykorzystania naszych zasobów taborowych i innych, musimy też racjonalnie wydawać pieniądze i rozsądnie je inwestować. Taki jest mój cel: dążę do tego, żeby Grupa PKP CARGO działała jak dobrze naoliwiona maszyna, żeby oferowała usługi coraz wyższej jakości ku zadowoleniu naszych klientów.

RK: Jakie czynniki przede wszystkim wpłynęły na tak znaczące wzrosty przychodów operacyjnych czy wskaźnika EBIDTA?

CW: Jednym z ważniejszych czynników jest koniunktura na polskim i międzynarodowym rynku transportowym. Sama koniunktura to jednak za mało, nic by nam nie dała, gdybyśmy nie potrafili jej wykorzystać. Nasze pociągi wożą coraz więcej ładunków, ale jednocześnie dbamy o efektywność tych przewozów. To jest główny powód tego, że w pierwszym półroczu nasze przychody wzrosły o 11 proc., ale koszty były wyższe tylko o 7 proc., zaś EBIDTA podniosła się o 27 proc. Chciałbym też podkreślić, że lepiej planujemy i realizujemy inwestycje, prowadzimy generalnie bardzo odpowiedzialną politykę finansową i również te wszystkie czynniki przyczyniły się do poprawy sytuacji finansowej w PKP CARGO.

RK: Czy rosnące koszty pracy nie będą miały wpływu na wyniki roczne? A tym samym jak Grupa reaguje na wzrosty płac?

CW: Nie, gdyż podwyżki uwzględniliśmy w naszej zaktualizowanej prognozie wyników rocznych, a zakłada ona przecież – w porównaniu z poprzednią prognozą – wzrost zarówno EBIDTA, jak i zysku netto. Mam nadzieję, że w kolejnych latach wynagrodzenia w PKP CARGO będą rosły, ale podwyżki zostaną skorelowane ze wzrostem wydajności pracowników. Takie jest też oczekiwanie samych pracowników, którzy domagają się wdrożenia bardziej motywacyjnego systemu wynagrodzeń i ten postulat został zapisany w czerwcom porozumieniu płacowym. Planujemy wdrożenie nowych zasad od 2019 roku. Zależy mi na tym, aby nasi pracownicy coraz lepiej zarabiali, aby ich kreatywność, umiejętności, zaangażowanie miały także ekonomiczne odzwierciedlenie.

Dodaj komentarz