Jak wygląda w Pana opinii realizacja zadań związanych ze współpracą z instytucjami UE i międzynarodowymi organizacjami kolejowym?
Nie wchodząc w szczegóły i nie chcąc oceniać samemu swojej pracy, z perspektywy Przedstawicielstwa wygląda ona dobrze. W relacjach z instytucjami unijnymi jesteśmy w stałym roboczym kontakcie, zarówno w zakresie naszych projektów przedłożonych do komisji, jak i odnośnie do prowadzonych prac legislacyjnych. Jeśli chodzi o prace organizacji międzynarodowych, z racji tego, że Prezes Zarządu PKP S.A. jest członkiem dwóch największych i wpływowych zarządów organizacji kolejowych (CER oraz UIC), Przedstawicielstwo uczestniczy w posiedzeniach ich kierownictwa, a tym samym jako PKP mamy bezpośredni wpływ na stanowisko europejskiego sektora kolei oraz określenie priorytetów i strategii działania na szczeblu unijnym. Udział w organizacjach daje nam także możliwość negocjowania wspólnych stanowisk i współpracy z naszymi partnerami z innych kolei, wspierania bądź blokowania ich propozycji.
Wielkimi krokami zbliża się IV Pakiet Kolejowy. Jak Pan ocenia stopień przygotowania polskich kolei do wdrożenia w życie Pakietu?
Pozytywnie. Proszę pamiętać, że jako Polskie Koleje Państwowe byliśmy jedyną polską firmą kolejową zaangażowaną bezpośrednio w proces stanowienia prawa i prace nad 4. pakietem kolejowym między 2013 a 2016 r. Nadal jesteśmy zaangażowani w dialog z KE odnośnie do implementowania tych przepisów. W pakiecie nie ma nic, co mogłoby nas zaskoczyć. Są natomiast wyzwania, jak przygotowanie się do otwarcia rynku przewozów pasażerskich czy przepisy filaru technicznego pakietu. Przewoźnicy PKP, Intercity i trójmiejska SKM inwestują w zakup i modernizację taboru, poprawiają ofertę swoich usług – zdajemy sobie sprawę, że tylko własną efektywnością i jakością usług będziemy w stanie wygrywać w przyszłości przetargi. Ponadto jako Grupa PKP zmieniamy dworce kolejowe, inwestujemy w infrastrukturę, rozwijamy takie inicjatywy, jak wspólny bilet, car & bike sharing. PKP chce utrzymać swoją wiodącą pozycję na polskim rynku. Należy też pamiętać, że czwarty pakiet kolejowy daje państwu członkowskiego swobodę wyboru modelu funkcjonowania kolei – aktualnie w Europie obserwujemy procesy reintegracji kolei, jej konsolidacji. DB AG wzmocniło nadzór i zacieśniło współpracę spółek na poziomie holdingu, to samo dzieje się we Włoszech, Austrii. Z dniem 1 stycznia br. weszła w życie we Francji tzw. reforma Macrona reformująca SNCF na wzór holdingu. Również inne kraje sąsiadujące z Polską działają w sposób skonsolidowany: Rosja, Białoruś, Ukraina (planowana reforma kolei zakłada utrzymanie struktury zintegrowanej pionowo). Takie procesy obserwujemy również na Litwie i w Rumunii oraz w kilku innych krajach. Powinniśmy wyciągnąć z tych faktów określone wnioski.
W zeszłym roku wziął Pan udział w panelu „Polski lobbing na forum Unii Europejskiej” w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Jak Pan ocenia stopień i znaczenie lobbingu na rzecz Polski?
W ostatnim studium Biura Analiz Sejmowych dot. oceny polskiego lobbingu, Przedstawicielstwo PKP S.A. zostało uznane najlepszym polskim przedstawicielstwem w Brukseli. Cieszę się, że działania Grupy PKP w Brukseli są podawane jako przykład pozytywnego, a co najważniejsze skutecznego lobbingu. Tak jak mówiłem w Katowicach, lobbing to inwestycja o bardzo wysokiej stopie zwrotu. Korzyści z działalności kierowanego przeze mnie Biura w Brukseli liczone są przez PKP w miliardach złotych. Sam lobbing jest stałym elementem systemu instytucjonalno-decyzyjnego UE, uregulowanym oraz opartym na otwartości i transparentności tego procesu. Jest zjawiskiem dynamicznym, zróżnicowanym pod względem form, strategii i instrumentów.
Efektywne działanie na rzecz swoich interesów absolutnie nie jest zadaniem łatwym. Nie wystarczy być w Brukseli. Lobbing wymaga znajomości procedur, unijnego procesu decyzyjnego, kontaktów, doświadczenia, wiedzy eksperckiej, często umiejętności analizy, budowania strategii działania i koalicji oraz wiarygodności. Reasumując, lobbing to działanie zgodne z prawem, polegające na wywieraniu wpływu na przedstawicieli władz ustawodawczych i wykonawczych w celu osiągnięcia określonych celów.
Znaczenie instytucji lobbingu dla Polski i polskiej gospodarki jest nie do przeceniania. Poprzez skuteczne działania można wpływać na makrootoczenie i konkurencyjność naszej ekonomii. Jeśli ktoś chce być poważnym graczem i utrzymać swoją pozycję na otwartym runku, musi po prostu być i działać w Brukseli.
W ostatnim studium Biura Analiz Sejmowych dot. oceny polskiego lobbingu, Przedstawicielstwo PKP S.A. zostało uznane najlepszym polskim przedstawicielstwem w Brukseli.