Raport z Polski Targi Wydarzenia

TRAKO 2021 nie da się pandemii? [KOMENTARZE]

Trwają wielkie przygotowania do 14. Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO w Gdańsku. Czy pandemia nie pokrzyżuje ambitnych planów organizatorów?

Fot. AmberExpo / Facebook

Koronawirus powoli zabija branżę targową i konferencyjną. Pandemia wygrywa z targami Innotrans w Berlinie, które przełożone zostały na 2022 rok, a także zmienia organizację wielu innych podobnej rangi wydarzeń na tryb hybrydowy lub online. Wirusowi stawiają czoła organizatorzy gdańskich Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO, intensywnie przygotowując się do wrześniowego wydarzenia. Czy wydarzenie dojdzie do skutku?

14. MTK TRAKO planowane są w tym roku w dniach 21-24 września. To największe i najbardziej prestiżowe tego typu wydarzenie w Polsce i drugie, zaraz po targach Innotrans, w Europie. Organizowane co dwa lata, cieszą się ogromną popularnością w branży transportu szynowego. Wystawy do tej pory odbywały się na dwóch płaszczyznach – w halach oraz pod gołym niebem. Jak pandemia wpłynie na tegoroczne wydarzenie?

Pandemia SARS-CoV-2, wpływa na każdą część naszego życia – mówi Dorota Daszkowska, Dyrektor Projektu. – Nie omija nikogo z nas osobiście i determinuje życie gospodarcze. Przygotowania do tegorocznej edycji Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO, które mają stałe miejsce, od 1996 roku, w kalendarzu wydarzeń branży transportu szynowego, rozpoczęliśmy już w połowie ubiegłego roku. Ze względu na złożoność procesu przygotowania tak dużego wydarzenia, jakim jest każda kolejna edycja, nie mogliśmy odłożyć działań na czas bezpośrednio poprzedzający TRAKO2021. Naszym celem jest realizacja targów w trybie stacjonarnym. Podejmowane działania uwzględniają dotychczasowe wskazania i wytyczne opracowane przez Polską Izbę Przemysłu Targowego oraz będą korygowane o bieżące zalecenia i rozporządzenia administracyjne.

 

Inaczej zdecydowali organizatorzy największych targów kolejowych w Europie – Innotrans. Oni wydarzenie przenieśli na rok 2022. Zmianę tłumaczyli względami bezpieczeństwa oraz decyzją władz Berlina. Polski rząd również zdecydował o zakazie organizacji w trybie stacjonarnym podobnych wydarzeń (- aktualnie do 18 kwietnia – przyp. red.).

Do organizacji wydarzenia w trybie stacjonarnym, w dobie pandemii, odniósł się m.in. Prezes Kolei Wielkopolskich.

– Targi różnią się od festiwali, koncertów, czy wydarzeń sportowych tym, że są skoncentrowane na biznesie, a nie na rozrywce, gdzie bycie blisko siebie jest częścią tego typu eventów – komentuje Włodzimierz Wilkanowicz, Prezes Kolei Wielkopolskich. – Ponadto targi odbywają się w dużych, strzeżonych i stosunkowo łatwych do dostosowania przestrzeniach, dlatego można je porównać do sklepów wielkopowierzchniowych, które są otwarte i funkcjonują  w reżimie sanitarnym. Spotkania branżowe podczas targów budują kontakty biznesowe i przyspieszają rozwój wszystkich sektorów gospodarki. Dzięki nim firmy, miasta i regiony od lat rozwijają się szybciej.

 

Mimo pandemii zainteresowanie udziałem w targach jest spore. Czy w dobie koronawirusa frekwencja zadowoli organizatorów? W ostatnim wydarzeniu, które odbyło się w 2019 roku udział wzięło 647 wystawców z 32 krajów i 4 kontynentów. Gdańskie targi odwiedziło tysiące zainteresowanych osób.

– Aktualnie trwa bardzo już zaawansowany proces lokacji klientów-wystawców – dodaje Daszkowska. – Jesteśmy bardzo zbudowani dużym zainteresowaniem, nieodbiegającym od tego z poprzedniej edycji i zainteresowaniem branży z całej Europy. Niestety na ten proces też ma wpływ pandemia, bo funkcjonowanie wielu firm w systemie pracy hybrydowej, Home Office lub przerw spowodowanych kwarantannami, spowolnia komunikację. Jednak staramy się wspólnie z klientami sukcesywnie realizować wszystkie fazy procesu lokacyjnego.

 

Dodaj komentarz