Aktualności

Inwestycje idą w dobrym kierunku

Powołane przez premiera Mateusza Morawieckiego Ministerstwo Inwestycji
i Rozwoju podsumowało poprzedni rok. Rok w którym wyniki polskiej gospodarki są coraz lepsze. Koniunkturze sprzyja efektywne inwestowanie funduszy europejskich na lata 2014–2020.

Minister Ireneusz Kwieciński przedstawił dane, które potwierdzają wzrost inwestycji w polskiej gospodarce.
– Porównanie danych dotyczących inwestycji unijnych w Polsce na koniec 2016 r. i 2017 r. pokazuje, że w 2017 r. polska gospodarka dostała potężne inwestycyjne turbodoładowanie. Nie mamy wątpliwości, że przełoży się to wzrost stopy inwestycji w IV kwartale 2017 r. Spodziewamy się wyniku dwucyfrowego – podkreślił minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Powyższe dane pokazują, że:

  • Polacy chcą inwestować – w ciągu roku ilość wniosków o dofinansowanie wzrosła o ponad 80 proc. (o 32 027);
  • Polacy inwestują – w ciągu roku wartość inwestycji z dofinansowaniem unijnym wzrosła o 143 proc. (czyli 163,9 mld zł);
  • Polacy rozliczają swoje inwestycje – w ciągu roku wartość inwestycji, dla których inwestorzy poprosili o zwrot funduszy z UE wzrosła o 162 proc. (tj. 33,6 mld zł).

Do końca 2017 r. Komisja Europejska wypłaciła Polsce 32,3 mld zł (7,7 mld euro) z funduszy unijnych 2014– 2020. To ponad 27 proc. całej kwoty przekazanej dotychczas wszystkim państwom członkowskim i jednocześnie pieniądze, które realnie napędzają gospodarkę. Pozostałe 27 krajów otrzymało łącznie 88,5 mld zł (21,1 mld euro).
– W obecnym rozdaniu funduszy unijnych, czyli do 2020 r., Polska ma otrzymać ponad 23 proc. wszystkich środków unijnych z polityki spójności. Fakt, że Komisja Europejska wypłaciła nam 27 proc. kwoty przekazanej dotąd wszystkim państwom oznacza jedno: Polska sprawnie inwestuje europejskie fundusze. Świadczy o tym także fakt, że Portugalii, Węgrom i Grecji, zajmującym kolejno drugie, trzecie i czwarte miejsce w tym zestawieniu, wypłacono łącznie tyle, ile Polsce – wyjaśnił Kwieciński
Dobry klimat inwestycyjny dzięki UE
Ministerstwo przekazało, że według badań Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu inwestorzy z zagranicy doceniają przede wszystkim stabilność prawa w Polsce. Ponadto ocena klimatu inwestycyjnego jest najwyższa od ponad dekady. Podkreślono jednak, że odbicie inwestycyjne, które za poprzedni rok sięgnęło prawie 5,5 proc., nie jest wyłącznie zasługą inwestycji zagranicznych.

  • Po pierwsze, według NBP banki odczuły duży wzrost popytu na finansowanie długoterminowe dla MŚP.
  • Po drugie, w ślad za najniższym od ponad ćwierćwiecza bezrobociem przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 4,5 proc. w ciągu 2017 r.

Inwestycje wśród małych i średnich firm, a zwłaszcza wśród firm rodzinnych, które zatrudniają nawet połowę pracowników w Polsce, trzeba powiązać ze sprawnym wdrażaniem środków unijnych. To nie przypadek, że w 2017 r. produkcja przemysłowa wzrosła o 7,3 proc., a budowlana aż o 12,1 proc. Dodatkowo siedem na dziesięć firm z sektora budowlanego planuje rozszerzyć swoją działalność w ciągu następnego roku, a blisko co trzecie badane przedsiębiorstwo planuje otwarcie nowego zakładu produkcyjnego w ciągu roku lub dwóch. Wniosek z tego, że Polska nie wydaje unijnych pieniędzy, ale mądrze je inwestuje – zaznaczył Kwieciński.
Szef resortu przedstawił też kierunki inwestycji unijnych pieniędzy. Największa suma z funduszy (58 mld zł) przeznaczona została na wsparcie zrównoważonego transportu – dofinansowanie inwestycji drogowych, kolejowych czy transportu publicznego w miastach. 32 mld zł trafiły na inwestycje MŚP dotyczące konkurencyjności, innowacyjności i B+R (badania i rozwój). Natomiast 25 mld zł zainwestowano w przejście na gospodarkę niskoemisyjną czyli inwestycje polegające m.in. na podłączeniu do sieci ciepłowniczej czy termomodernizacji budynków. Na ochronę środowiska, np. oczyszczalnie ścieków, kanalizację czy gospodarkę odpadami przeznaczono 12 mld zł.
Kwieciński podał również 10 przykładów inwestycji:
budowa nowej linii kolejowej w tunelu średnicowym pomiędzy dworcami Łódź Fabryczna, Łódź Kaliska oraz Łódź Żabieniec (wartość inwestycji 2,36 mld zł),

  • pakiet inwestycji chroniących Sandomierz przed powodzią (196 mln zł),
  • zakup 130 niskopodłogowych autobusów dla Warszawy (417 mln zł),
  • modernizacja infrastruktury tramwajowej w Aglomeracji Śląsko-Zagłębiowskiej i zakup nowych tramwajów (767 mln zł),
  • budowa systemu łączności ERTMS/GSM-R na 13 tys. linii kolejowych w całej Polsce, dzięki czemu kolej będzie szybsza i bezpieczniejsza (3,44 mld zł),
  • gazociąg Strachocina-Pogórska Wola (571 mln zł),
  • budowa drogi ekspresowej S7, odc. Lubień – Rabka (2,47 mld zł),
  • budowa drogi ekspresowej S17, odc. Garwolin – Kurów (2,28 mld zł),
  • system sztucznej inteligencji wspomagający osoby z dysfunkcją wzroku – Toucan Eye (dofinansowanie UE prawie 4 mln zł),
  • opracowanie narzędzi do diagnostyki chorób przenoszonych przez kleszcze (dofinansowanie UE 1,65 mln zł).

Pozytywne dane z zeszłego roku potwierdza także początek 2018 r. Przedsiębiorstwa w Polsce, chcąc korzystać z dobrej koniunktury w gospodarce, szukają środków na rozwój. Przyspieszają też inwestycje w samorządach.
Efektem jest to, że w ciągu półtora miesiąca (dane do dnia na 12 lutego 2018 r.) liczba wniosków o dofinansowanie wzrosła o ponad 3 tys. – do 75 150. Potencjalni inwestorzy chcę realizować przedsięwzięcia o wartości 473,8 mld zł. Starają się przy tym o dofinansowanie unijne w wysokości 292,9 mld zł. Po obecnym kursie euro to prawie 92 proc. puli dla Polski.
Podsumowując – Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przekazało, że wartość realizowanych teraz prawie 32 tys. inwestycji to 281 mld zł, a dofinansowania unijnego – 174,1 mld zł.
– Oznacza to, że w gospodarce pracuje już 54,7 proc. puli funduszy unijnych dla Polski, które uruchomiły ponad 100 mld zł środków krajowych – podkreślił minister Kwieciński.
Co istotne inwestorzy przedstawili do rozliczenia z UE faktury opiewające na 56,3 mld zł. Jednocześnie zawnioskowali o zwrot 40,3 mld zł. To kwota, która zostanie im zrefundowana. Oznacza to, że prawie 13 proc. funduszy na lata 2014–2020 jest już rozliczonych.
Kwieciński podkreślił także, ze pod koniec 2017 r. rozliczenie z Komisją Europejską środków unijnych w programach krajowych (zarządzanych przez MR, a teraz MIR) mocno odbiło w górę. Wynik ten w każdym z programów poprawił się na przestrzeni roku co najmniej dwukrotnie.
W przypadku programów regionalnych (zarządzanych przez władze województw) wyraźną poprawę w rozliczeniach widać głównie w województwach podkarpackim, dolnośląskim, opolskim, pomorskim, wielkopolskim. Każdemu z tych województw udało się podpisać umowy na wykorzystanie od 50 proc. do nawet 74 proc. środków unijnych przewidzianych w programach regionalnych.
Nadal szybciej realizowane są również programy krajowe niż regionalne. Programy zarządzane przez samorządy województw wykazują niższą kontraktację (48 proc. w regionalnych wobec 58 proc. w krajowych), poziom płatności beneficjentów (9 proc. w regionalnych wobec 15 proc. w krajowych) oraz wartość poświadczonych do Komisji Europejskiej wydatków (cel na 2017 r. zrealizowany przez regiony w 53 proc. wobec 102 proc. w programach krajowych).

Dodaj komentarz